Bývalý velitel proruských separatistů na Donbasu je v Rusku od léta ve vyšetřovací vazbě kvůli obvinění z podněcování k extremistické činnosti. Jako stoupenec války proti Ukrajině kritizoval ruské vojenské velení i prezidenta Vladimira Putina a označoval je za neschopné.
Dla rodzin z Donbasu to „ziemia obiecana” Gmina Sułkowice. Coraz bliżej do przekazania budynku byłego przedszkola w Krzywaczce na rzecz Polaków, którzy uciekli z Donbasu przed trwającym tam konfliktem... 5 lutego 2016, 6:00 Sułkowice mogą pomóc Polakom z Ukrainy Gmina Sułkowice. Być może już niedługo w Krzywaczce zamieszka kilka rodzin polskiego pochodzenia, które uciekły z Donbasu. Władze gminy rozważają przekazanie im... 14 października 2015, 6:00 Kraków. Szpitale, izby przyjęć, apteki czy infolinie. Tu po pomoc medyczną mogą zgłosić się obywatele Ukrainy Obywatel Ukrainy może skorzystać z opieki medycznej na terenie Krakowa, jeśli posiada zaświadczenie wystawione przez Straż Graniczną RP lub odcisk stempla... 23 lipca 2022, 10:43 Kraków udzieli pomocy rzeczowej o wartości 0,5 mln miastom: Lwów, Kijów i Wynohradiw W środę, 11 maja radni miejscy jednogłośnie przegłosowali projekt uchwały ws. udzielenia pomocy rzeczowej miastom: Lwów, Kijów i Wynohradiw. Do wskazanych... 11 maja 2022, 15:42 Kraków. Autobus MPK pełen darów dla Ukrainy. Gdzie pojedzie? W związku z dramatycznym apelem władz ukraińskiego miasta Chmielnicki, prezydent Krakowa Jacek Majchrowski podjął decyzję o przekazaniu jednego autobusu. Władze... 28 kwietnia 2022, 8:08 Wojna w Ukrainie. Ranni żołnierze wkrótce trafią do naszych szpitali Generał Grzegorz Gierelak, dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego w Warszawie, pierwszych poszkodowanych żołnierzy z ogarniętej wojną Ukrainy spodziewa się za... 11 marca 2022, 7:03 Pomoc dla Ukrainy. Spontaniczny zryw mieszkańców kontra urzędnicza niemoc. Mamy chaos i czekanie na specustawę Do Krakowa od początku wojny na Ukrainie dotarło już - według szacunków urzędników - 90 tysięcy uchodźców. Władze miasta sygnalizują, że możliwości Krakowa co... 10 marca 2022, 7:08 W Krakowie dla Ukrainy zabrzmi Zygmunt. A paulini zapraszają do modlitewnego szturmu Już w piątek wieczór i w sobotę (4-5 marca) można włączyć się w 24-godzinną modlitwę w intencji pokoju na Ukrainie i na świecie. Na to modlitewne Jerycho przed... 4 marca 2022, 16:00 Kraków. Jest już darmowa komunikacja dla Ukraińców i... nowa firma kontrolerów Prezydent Jacek Majchrowski podpisał zarządzenie zwalniające uchodźców z Ukrainy z opłat za podróżowanie komunikacją miejską. Dokumentem uprawniającym do... 28 lutego 2022, 17:57 Kraków. Na Rynku Głównym utworzono żywy łańcuch solidarności z Ukrainą W niedzielę na Rynku Głównym od strony ul. Szewskiej mieszkańcy utworzyli "bardzo długi, ale przede wszystkim bardzo mocny" łańcuch solidarności z Ukrainą.... 27 lutego 2022, 14:25 Potrzebujący ze Lwowa czekają na naszą pomoc Sądeczanie do 26 maja mogą przekazywać różnego rodzaju środki higieniczne, które trafią do oddziału Caritas działającego przy katedrze we Lwowie. 27 kwietnia 2017, 20:17 Nie wszystkie gminy przyjmą dzieci z Ukrainy Małopolska. Przez najbliższe dwa tygodnie w naszym województwie będzie gościć 80 dzieci z Ukrainy. Miało ich być więcej, ale zabrakło pieniędzy na sfinansowanie... 17 lipca 2015, 6:00 Wdzięczni za przyjęcie Krzywaczka. Stary, nieużywany budynek po przedszkolu stanie się domem dla kilku rodzin polskiego pochodzenia, które jeszcze do niedawna mieszkały w Donbasie.... 28 lutego 2015, 6:00 Krakowskie pogotowie wiezie pomoc na Ukrainę Drobny sprzęt medyczny ( laryngoskopy, mierniki nasycenia krwi tlenem, kołnierze ortopedyczne), 24 tys. tabletek do odka­żania wody, ok. 23 tys. ampułek... 8 listopada 2014, 6:00 Sądeckie wspiera Ukrainę Region. – Jesteśmy w każdej chwili gotowi pojechać z kolejnym transportem pomocy medycznej na Ukrainę – deklarują limanowscy ratownicy. Teraz Ukraińcom... 3 marca 2014, 6:00

Uchodźcy z Ukrainy wdzięczni za pomoc Polakom. Teraz chcą sami o siebie zadbać i szukają pracy . Sławomir Bromboszcz. 25 marca 2022, 18:05

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wraz z innymi resortami intensywnie pracuje nad pakietem pomocy dla osób polskiego pochodzenia żyjących na terenie objętego konfliktem Donbasu. Chodzi o wsparcie materialne i rzeczowe - powiedział rzecznik MSZ Marcin minionym tygodniu Fundacja Wolność i Demokracja zaapelowała do premier Ewy Kopacz o repatriację Polaków objętych walkami terenów wschodniej Ukrainy. Według Fundacji w obwodach donieckim i ługańskim mieszka kilka tysięcy osób polskiego pochodzenia. Wśród nich 400 posiada Kartę Polaka, blisko 100 chce wrócić do MSZ zaznaczył podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami, że resort jest w kontakcie z przedstawicielami Fundacji. - _ Weryfikujemy przedstawioną przez nich listę, rozmawiamy, jak udzielić jak najbardziej skutecznej pomocy _ - powiedział. - _ Chcemy zweryfikować, czy są osoby gotowe do wyjazdu do Polski. Po weryfikacji zostaną podjęte następne kroki, następnie decyzje _ - dodał. Weryfikacja ta ma zakończyć się przed katolickimi Świętami Bożego zaznaczył, że w tej chwili MSZ ma informację tylko o jednej osobie na terenie Donbasu, mającej polskie obywatelstwo, która jednak obecnie nie wyraża chęci wyjazdu do - Z naszej analizy wynika, że znaczna większość osób, która chciała opuścić Donbas, skorzystała z takiej możliwości. Oczywiście będziemy weryfikować dane na temat ewentualnych kolejnych osób, a przede wszystkim świadczyć pomoc materialną i rzeczową w przeżyciu zimy i trudnej sytuacji, która tam panuje _ - powiedział Wojciechowski. Rzecznik MSZ podkreślił, że konsulat generalny w Charkowie _ jest aktywny, świadczy taką pomoc Wojciechowskiego osoby polskiego pochodzenia z terenu Donbasu przeniosły się po wybuchu konfliktu do swych krewnych w innych rejonach Ukrainy. _ - Polacy mieszkający na Donbasie są obywatelami Ukrainy, więc najpewniej są wśród półmilionowej rzeszy uchodźców wewnętrznych, która znajduje się w innych częściach Ukrainy tam, gdzie jest spokojna sytuacja; to jest naturalne, bo te osoby mają tam krewnych, mają punkt zaczepienia _ - dodał, MSZ ma też informacje o tym, że pojedyncze osoby z Donbasu przyjechały w ostatnich miesiącach do Polski. - _ Przede wszystkim mogą one liczyć, jeśli posiadają Kartę Polaka, na legalizację pobytu w naszym kraju i wtedy mają taki sam dostęp do pomocy społecznej, do opieki zdrowotnej, jak obywatele _ - zaznaczył poinformowało wczoraj wieczorem, że premier Ewa Kopacz powołała zespół złożony z przedstawicieli resortów spraw wewnętrznych i zagranicznych, który zajmie się opracowaniem koncepcji wsparcia dla Polaków przebywających na wschodzie podano w komunikacie, premier spotkała się w poniedziałek po południu z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem, minister spraw wewnętrznych Teresą Piotrowską oraz ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem mówił na zeszłotygodniowym posiedzeniu sejmowej komisji Łączności z Polakami za Granicą, że rząd musi być gotowy po pierwsze do pełnej diagnozy sytuacji, a po drugie do opracowania pomysłów działań, które tej trudnej sytuacji będą mogły zaradzić. - _ Biorę na siebie odpowiedzialność rozmowy i przestawienie sytuacji premier Kopacz oraz innym ministerstwom, które muszą być zaangażowane, muszą dopełnić wszelkiej staranności, żebyśmy mogli mówić, że ta akcja jest skoordynowana i prowadzona w sposób przemyślany _ - zapewnił sytuacji Polaków w Donbasie została poruszona także podczas dzisiejszego posiedzenia Rady przygotowuje także, we współpracy z Państwową Strażą Pożarną, Agencją Rezerw Materiałowych oraz organizacjami pozarządowymi, konwój z pomocą humanitarną dla uchodźców z Donbasu. Pomoc będzie skierowana nie tylko do osób polskiego pochodzenia. Konwój ma wyruszyć jeszcze przed końcem roku; będzie się składał z kilkudziesięciu jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze
10. 2. 2023 / Zelenskij požaduje pro Ukrajinu členství v EU a vyjadřuje obavy z ruských plánů v Moldavsku; 10. 2. 2023 / Zemětřesení v Turecku a Sýrii: počet obětí přesáhl 21 000; USA udělily licenci na pomoc a pozastavily sankce vůči Sýrii ; 10. 2. Premier Ewa Kopacz powołała zespół złożony z przedstawicieli resortów spraw wewnętrznych i zagranicznych, który zajmie się opracowaniem koncepcji wsparcia dla Polaków przebywających na wschodzie Ukrainy - poinformowało w poniedziałek wieczorem CIR. Centrum Informacyjne Rządu podało w przesłanym PAP komunikacie, że premier spotkała się w poniedziałek po południu z wicepremierem, ministrem obrony narodowej Tomaszem Siemoniakiem, minister spraw wewnętrznych Teresą Piotrowską oraz ministrem spraw zagranicznych Grzegorzem Schetyną. "Omówiono kwestię pomocy Polakom przebywającym na Ukrainie, na terenach zajętych przez separatystów" - brzmi komunikat. Dalej poinformowano, że powołany został zespół złożony z przedstawicieli MSW i MSZ, który ma opracować koncepcję wsparcia dla polskich obywateli ubiegających się o repatriację oraz harmonogram działań w tym zakresie. Swoje ustalenia zespół ma przedstawić na wtorkowym posiedzeniu rządu. W środę polskie MSZ poinformowało, że w szpitalu w Charkowie zmarł Polak, który dwa dni wcześniej został postrzelony w Donbasie przez separatystów. W piątek szef MSZ Grzegorz Schetyna zapowiedział pomoc dla wszystkich Polaków na Ukrainie i osób deklarującym polskie pochodzenie, których życie oraz bezpieczeństwo jest zagrożone, a którzy będą chcieli przyjechać do kraju. Według informacji MSZ przestawionych na początku grudnia, dwie trzecie polskiej ludności - przede wszystkich osób młodych - opuściło objęte konfliktem tereny i przeniosło się, zgodnie ze swoimi możliwościami, do rodzin w Polsce lub na inne, bezpieczniejsze tereny ukraińskie. W czwartek o repatriację Polaków ze wschodniej Ukrainy zaapelowali do premier Ewy Kopacz działacze polonijni. W obwodzie donieckim i ługańskim mieszka kilka tys. osób polskiego pochodzenia. Wśród nich 400 posiada Kartę Polaka, blisko 100 chce wrócić do kraju - wskazywali. Wiceminister spraw zagranicznych Artur Nowak-Far podczas posiedzenia senackiej komisji spraw emigracji i łączności z Polakami za granicą 2 grudnia mówił, że nie ma dokładnych danych, ilu Polaków bądź osób przyznających się do polskiego pochodzenia zostało na terenie wschodniej Ukrainy. Jak zauważył, bardzo trudno robić tego typu rachunki w sytuacji, gdy co chwilę ktoś decyduje się na ucieczkę, a konsulaty w Sewastopolu i Doniecku zostały ewakuowane. Przekonywał, że najbliższy konsulat - w Charkowie - nie jest w stanie uzyskać takich danych. Według wiceministra Polska - w ramach swoich bardzo ograniczonych możliwości - stara się pomóc, przyznając Karty Polaka osobom, które są w stanie potwierdzić polskie pochodzenie. Jak dodał, od czasu wybuchu konfliktu zainteresowanie otrzymaniem takiego dokumentu zgłosiło o 30 proc. więcej osób, niż do tej pory. Wzrosła też liczba wniosków o azyl. Nowak-Far dodał, że są też inne formy pomocy - zapewnienie studiów czy stypendiów naukowych w Polsce. Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.

MSW zbierało oferty pomocy dla osób ewakuowanych z Donbasu w specjalnym banku ofert. W ramach banku pomoc w postaci mieszkania czy pracy zaoferowały 23 samorządy, przedsiębiorcy, organizacje

Świdnica chce przyjąć Polaków uciekających z ogarniętego wojną Donbasu. W działania zaangażowane są i władze miasta, i radni, i mieszkańcy. Zaczęło się od apeli na portalach społecznościowych. Potem pojawiła się interpelacja radnego. W końcu dzisiaj świdnickim magistrat wydał oficjalne stanowisko: miasto rozpoczyna oficjalne starania, by przyjąć w Świdnicy polską rodzinę z ogarniętego wojną kraju. Jak podaje MSZ, na wyjazd ze wschodniej części Ukrainy zdecydowało się 178 osób. Uciekają ze względu na trwający konflikt z prorosyjskimi separatystami. Większość ewakuowanych to rodziny z dziećmi, nawet kilkumiesięcznymi, połowa dorosłych osób ma wyższe wykształcenie, jest też grupa starszych osób. Polacy z Donbasu zostaną przewiezieni do różnych ośrodków na terenie Polski, gdzie zaopiekują się nimi organizacje pozarządowe, a także przedstawiciele Urzędu ds. Cudzoziemców. Mają być dla nich organizowane kursy języka polskiego, ewentualnie kursy zawodowe, będą mieli zapewnioną opiekę zdrowotną, a dzieci zostaną objęte obowiązkiem szkolnym. Ale to początek ich drogi w Polsce. Potem trzeba im zapewnić mieszkania i pomoc w początkowym utrzymaniu. – Zgłosiliśmy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych akces udzielenia pomocy polskiej rodzinie uciekającej z Donbasu – mówi prezydent Beata Moskal-Słaniewska. – Wierzę, że Świdnica – mimo od lat trudnej sytuacji w polityce mieszkaniowej – może dać dobry przykład innym gminom w naszym regionie. Wiemy, że wśród ewakuowanych jest kilkadziesiąt dzieci. Świdnica przyjazna rodzinom, uhonorowana tytułem Stolicy Dziecięcych Marzeń to miasto, które ma szczególną powinność, by nieść pomoc potrzebującym wsparcia i pomocy. Zwłaszcza, że sytuacja Polaków ewakuowanych z Donbasu, jest szczególna, a solidarność w obliczu sytuacji niezwykle ważna Jak informuje rzecznik urzędu Ewa Dryhusz, osoby ewakuowane z Donbasu uzyskają status obcokrajowców i uchodźców, którzy już przebywając na terenie Rzeczypospolitej, będą mogli występować o polskie obywatelstwo. Na dzień dzisiejszy ich dane osobowe nie są znane, jednak jak zapowiada Departament Obywatelstwa i Repatriacji MSW najpóźniej do końca stycznia br. te dane poznamy i będzie wiadomo dla kogo Świdnica będzie mogła stać się nowym domem. (Pa) Więcej o sprawie jutro w dzienniku informacyjnym Foto kadr z TVP 1
Na wojskowym lotnisku w Krasnołęce pod Malborkiem wylądowały dwa samoloty z Polakami ewakuowanymi z Donbasu na Ukrainie. Wcześniej, do Polski przyleciał Hercules z bagażami uchodźców. Do Krzywaczka. Fundacja Pomoc Polakom Donbasu remontuje budynek, który ma stać się domem dla pięciu polskich rodzin, które uciekły z Ukrainy przed trwającą tam wojną. Niestety musieli przerwać prace, bo skończyły się pieniądze. Bardzo liczą na pomoc ludzi dobrej woli. To co już zrobili imponuje. W budynku, który przez lata stał opustoszały, są już zamontowane piękne, nowe okna. Kupując je, dostali duży rabat, z czego niezmiernie się cieszą. Jest też nowa instalacja elektryczna, ścianki działowe, wylewki. Większość prac wykonali własnymi rękami, żeby jak najwięcej zaoszczędzić. Jest o tyle łatwiej, że mają w swoim gronie architekta i budowlańca. Remont starają się godzić z pracą zarobkową, bo przecież muszą z czegoś żyć. W Krzywaczce ma zamieszkać pięć rodzin. Wszystkie z dziećmi (jednym lub dwójką), niektórzy także z seniorami. Trzy rodziny już od dłuższego czasu mieszkają w Polsce. Jedna jest jeszcze w Doniecku, gdzie załatwia niezbędne formalności, aby przyjechać do Polski. Inna, z Ługańska, jest w drodze do Polski. W ich dom trafił pocisk artyleryjski. Jak mówi Wiktoria Charczenko, prezes Fundacji Pomoc Polakom Donbasu, w tej dramatycznej sytuacji nie mogli zostawić ich na pastwę losu, dlatego zaproponowali im mieszkanie w Krzywaczce. A fundacja powstała po to, aby pomagać polskim rodzinom ze wschodniej Ukrainy, które uciekają przed koszmarem wojny. Zostawiają tam często cały swój dobytek i w Polsce muszą zaczynać od w Krzywaczce stał się własnością fundacji pod koniec stycznia br., kiedy podpisany został akt notarialny. Dzięki temu, że samorząd gminy Sułkowice udzielił 99-procentowej bonifikaty, zapłacono za niego zaledwie 3050 zł, bo tyle wynosiła wartość jednej setnej nieruchomości. Koszt adaptacji i remontu oszacowano wstępnie na ok. 300-400 tys. zł. Do dziś wydali ok. 70 tys. Wszystko co mieli, a właściwie co zebrali, dzięki ludziom dobrej woli. Żeby coś zarobić, reaktywowali zespół sakralny założony jeszcze w końcu lat 90. przy parafii rzymsko-katolickiej w Ługańsku. Dziś koncertują w parafiach, głównie w Polsce i zbierają wolne zespole śpiewają Wiktoria i jej siostra. Obie mają wykształcenie muzyczne. Wiktoria w Doniecku pracowała w szkole muzycznej, grała też na organach w kościele katolickim. Zbiórki z tych koncertów plus to, co ludzie wpłacą na konto fundacji, to wszystko na co mogą liczyć. Jako tych, którzy przyjechali do Polski na własną rękę, a nie rządowym transportem ewakuacyjnym, rządowa pomoc nie obejmuje. Z powodu skompilowanej sytuacji prawnej są zdani tylko na siebie. – mówi trochę z żalem, ale i ze złością Wiktoria. Dodaje, że jako Polka (ma polskie obywatelstwo), czułaby się niehonorowo skarżąc się na swój kraj. Nie lubi, kiedy ktoś porównuje ich do polskich emigrantów wyjeżdżających kiedyś za chlebem np. do USA. – że nikt z nich nie myśli o siedzeniu w domu i utrzymywaniu się z zasiłków. Są wykształceni, zaradni i pracowici. Nie chcą do końca życia czuć się tu jak goście, wynajmując mieszkania, żyjąc na walizkach. Chcą osiąść, zapuścić korzenie. Dlatego są tak wdzięczni gminie Sułkowice i mieszkańcom Krzywaczki, że dali im szansę to marzenie uwagę, że klatka schodowa nie jest zbyt szeroka, Wiktoria macha ręką z uśmiechem i Kozek, mieszkaniec Krzywaczki, który wyszedł z pomysłem sprowadzenia tu Polaków z Donbasu i do dziś jest zaangażowany w pomoc im mówi, że tak jak na początku mieszkańcy z entuzjazmem podeszli do pomysłu przekazania byłego przedszkola właśnie na rzecz polskich rodzin z Donbasu, tak samo i dziś okazują im życzliwość. Zrobili już wiele...-wykonanie instalacji wodno-kanalizacyjnej,-wykonanie instalacji wentylacyjnej,-montaż armatury, montaż pieców i wykonanie instalacji CO,-wykonanie podłóg (panele, płytki ceramiczne),-malowanie mieszkań i klatki schodowej,-wyposażenie mieszkań (meble, sprzęt AGD),-zagospodarowanie terenu wokół). Potrzebna jest pomoc finansowa lub rzeczowa Fundacja Pomoc Polakom DonbasuNr konta: 45 1240 6074 1111 0010 6836 5388KRS: 0000621280WIDEO: Magnes. Kultura Gazura - odcinek 13 19 grudnia 2022, 7:47. Wedle ostrożnych szacunków polskie wsparcie dla Ukraińców i Ukrainy może mieć wartość nawet 40 mld zł. 15,9 mld zł z tego to pomoc publiczna – pisze poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Dziennik wylicza, że na 9–10 mld zł szacowane jest prywatne wsparcie tylko w trzech pierwszych miesiącach po wybuchu wojny.
20 sierpnia 2015 05:01/w Informacje, Polska, Świat Radio MaryjaTo egzamin solidarności, gościnności i sprawnej organizacji – tak szefowa MSW Teresa Piotrowska podsumowała program adaptacji rodzin ewakuowanych do Polski z Ukrainy. W styczniu rząd ewakuował z Donbasu 178 osób polskiego pochodzenia. Otrzymali oni zezwolenia na pobyt stały na podstawie posiadanej Karty Polaka lub udokumentowanego polskiego pochodzenia. Wielu z nich musiało jednak uciekać z terenów objętych wojną na własną rękę, bo nie zostało objętych rządowym programem. Pani minister nie dostrzega faktów – mówi Michał Dworczyk, prezes fundacji „Wolność i demokracja”. – Oczywiście, pomogliśmy jako państwo blisko 200 rodakom ściągniętym z Donbasu. Bez pomocy pozostawiliśmy jednak grupę przeszło 60 innych osób posiadających Kartę Polaka, które z Doniecka, Ługańska przyjechały do Polski na własną rękę. Nie przyjeżdżali oni w świetle kamer telewizyjnych, samolotami wojskowymi, a pani premier i ministrowie nie witali ich na płycie lotniska. Musieli oni bowiem uciec wcześniej, na własną rękę przyjechali do Polski albo przyjechali później, bo nikt ich nie poinformował o terminie ewakuacji. Te wszystkie osoby, pomimo licznych apeli, nie zostały przez rząd objęte opieką. W najlepszym razie – na co mogli liczyć – otrzymali karty stałego pobytu – tłumaczy Michał Dworczyk. Ci Polacy, których nie objął rządowy program, otrzymali pomoc od polskich parafii. Z kolei do osób, którym nie udało się opuścić wschodniej Ukrainy, docierały transporty żywności, materiałów sanitarnych i środków pierwszej pomocy. RIRM
W punkcie pomocy humanitarnej PCK przy ul. Wróblewskiego 3 i magazynie przy ul. Przemysłowej wolontariuszki i wolontariusze wciąż mają ręce pełne roboty. - Jestem wzruszona solidarnością Polaków - mówi pochodząca z Donbasu Maryna Bilous, która współpracuje z PCK i kieruje punktem pomocy przy Wróblewskiego

Gmina Świecie chce pomóc Polakom ze wschodu Ukrainy. W związku z tym samorząd apeluje i szuka pomocy u pracodawców, którzy mogliby zatrudnić uciekinierów z Donbasu. Na podstawie ofert od firm zostanie utworzona specjalna lista zawodów, w których pracę mogliby podjąć Polacy z Ukrainy. Dodajmy, że MSW uruchomiło bank ofert, w którym gromadzone są informacje o wszelkich formach pomocy dla osób polskiego pochodzenia ze wschodniej Ukrainy. Informacje dotyczą kwestii związanych między innymi z pracą i mieszkaniem.

Polacy, którzy zostali ewakuowani z ogarniętego konfliktem zbrojnym Donbasu, od tygodnia przebywają w naszym regionie. Wciąż jednak potrzebują pomocy, bo uciekając do Polski zostawili wszystko – cały swój życiowy dobytek. Członkowie Warmińsko - Mazurskiego Okręgu Młodzieży Wszechpolskiej zamierzają pomóc rodakom i organizują zbiórkę najpotrzebniejszych rzeczy, które sami
Polsko-Ukraińskie Stowarzyszenie Kulturalne w Mariupolu bierze aktywny udział w pomaganiu miejscowym osobom polskiego pochodzenia wyjechać do Polski w ramach akcji repatriacyjnej, organizowanej przez polski MSZ. Prezes tego Stowarzyszenia Andrzej Iwaszko, który urodził się pod Lwowem i jest prawdziwym patriotą Ukrainy i Polakiem z krwi i kości opowiedział o tym, jak ogłoszenie o tej akcji, opublikowane przez niego na stronach lokalnego portalu informacyjnego w Mariupolu, znalazło się na jednym z większych donieckich portali. Po niekończącej się fali dzwonków (w przeciągu ostatniego przed Sylwestrem tygodnia Pan Andrzej rozmawiał z ponad 800 osobami) prezes PUSK opowiedział o problemach, które pojawiły się w trakcie tworzenia listy uchodźców do Polski. Dramatyczny apel Andrzeja Iwaszki publikujemy niżej: Moi drodzy! Rodacy w Kraju i na Ukrainie! Po obejrzeniu tego wideo brak mi słów. Prezes wzorcowej organizacji polonijnej, (właśnie tak wszędzie jest ona odbierana w Polsce i na Ukrainie), zaslużona dla Kultury Polskiej – Iryna Erdman z Makiejowki opowiada jak ukraińska armia z samolotów i innych rodzajów broni atakuje polskie dzieci, mieszkające na Donbasie!!! Nie wiem, jak po obejrzeniu tego wideo patrzeć w oczy moim Rodakom – Polakom z Mariupola, jak patrzeć w oczy moim kolegom i znajomym w Kraju przodków. Po prostu PROSZĘ WYBACZYĆ za takich „liderów” Polonii, jezeli w ogóle za takie rzeczy można przebaczyć, nawet kierując sie zasadami chrześcijańskimi. Jestem prezesem polskiej organizacji społecznej w Mariupolu od 2001 roku. Urodziłem się pod Lwowem. Moja matka jest Rosjanką, ojciec (niestety już nie żyjący) był Polakiem. Na wschodniej Ukrainie mieszkam już blisko 20 lat. Uważam, że mam prawo szanować Rosję (Rosję bez Putina!). W tym kraju mieszka dużo moich krewnych i znajomych. ALE MIŁUJĘ PRZEDE WSZYSTKIM SWÓJ KRAJ – MOJĄ OJCZYZNE – UKRAINĘ! Bowiem rozumiem, że moi rosyjscy krewni i znajomi postrzegają to co się dzieje na Ukrainie przez pryzmat putinowskiej propagandy. Ale do ostatniego tchu będę starał się donieść do pseudoPolaków Mariupola, Doniecka Lugańska, podobnych do Iryny Erdman, że nie ukraińskie wojsko przekroczyło granice Rosji, lecz rosyjscy okupanci swoimi brudnymi butami depczą moją Ojczyznę, zabijają moich przyjaciół i znajomych… Jezeli Erdman w Doniecku i Makiejowce nie widzi rosyjskich żołnierzy, to jeżdżąc od czasu do czasu na punkty kontrolne i stanowiska naszego wojska, ktore broni własnej ziemi – niezależnej Ukrainy, miałem możliwość osobiście wiele razy tych żołnierzy obserwować. I pod Mariupolem, i pod Gnutowo, i pod Tałakówką, Granitnym oraz w innych miejscowościach. Teraz kilka slow o akcji Ewakuacji Polaków z Donbasu. NIe chciałbym dawać jakiejś oceny, nie mam chyba na to prawa, no i w końcu nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Dlatego uważam (to moje prywatne zdanie), że sama idea jest bardzo dobra, problem z realizacją. Zamieściłem informację na stronie internetowej by poinformować o możliwości wyjazdu Polaków, którzy mieszkają na terenach wokół Mariupola, nie kontrolowanych przez władze Ukrainy. Informacja ta bez mojej zgody została przedrukowana na stronie internetowej Doniecka Podałem w tekście numer swojego telefonu komórkowego (o czym później trochę żałowałem) oraz do Konsula Generalnego w Charkowie, bo był on wskazany w informacjach na stronie internetowej KG RP w Charkowie. Od 22 grudnia do 28 zadzwoniło do mnie według moich obliczeń ponad 800 osób! Dzwonią do dziś… Temat przewodni wszystkich dzwonków to: „Czy mógłby pan pomoc z wyjazdem do Polski bo mam polskie korzenie”. Dzwonili głównie z dwóch obwodów Donbasu: z Doniecka, Ługańska, Makiejowki, Jasynowatej, Słowiańska, Kramatorska, Kirowa, Stachanowa i mniejszych miejscowości. Ale też – z Kijowa, Dniepropiertowska, Berdianska, Zaporoża i innych miast, gdzie wojny nie ma. Starałem się wytłumaczyć, że jest to akcja w pierwszej kolejności dla Rodaków, którzy stracili wszystko… mieszkania, pracę, dla tych, którzy po prostu muszą przetrwać i nie umrzeć z głodu. Spałem w tych dniach, kiedy dzwonili, po dwie-trzy godziny, by chociaż jakoś pomóc części tych ludzi – informacją, którą dysponowałem dzięki Konsulatowi Generalnemu w Charkowie i z polskich mediów. Komuś pomagaliśmy z kolegami wypełnić formularze na odległość, tłumaczyliśmy karty rodzin i td. Rozmawiając z tymi, kto dodzwonił się do mnie, starałem się poznać ich zdanie na temat wydarzeń na Ukrainie. Nie znając mojego zdania, ludzie mówili w miare otwarcie. Duża cześć z nich, może nawet ponad 40 % byli pewni, że winni w ich biedzie są ukraińscy żołnierze i junta. Czyli zdanie podobne do tego, które ma Erdman… Teraz najwazniejsze! Bardzo Was proszę, nawet błagam! Wszystkich od kogo to zależy. Musimy razem wyeliminować z listy takich „Polakow”. By za jakiś czas, nie wołali oni w Polsce „Putinie, ratuj nas, bo nie pozwalają nam rozmawiać w Polsce w języku naszego bratniego narodu rosyjskiego”. I nie daj, Boże, by on usłyszał ich głos w Polsce!!! Bo jezeli organizatorzy tej akcji myślą, że wszyscy przesiedleńcy będą przyswajali polską kulturę, to powiem, że NIE, – oni beda wprowadzali swoją „Kulturę Dombasu” w najgorszym jej przejawie. (niech mnie wybaczą inni mieszkańcy wschodniej Ukrainy). Niestety podobne przykłady już mam. Kiedy studenci z Mariupola, studiując na renomowanej uczelni w Polsce, ktora obniżyła maksymalnie im oplatę za studia i zamieszkanie w Domu Studenta, dostawali stypendia, z Polski a potem publikowali na swoich stronach w sieciach społecznych Selfie z napisem „Save Donbass from Ukrainian Army”… Staram się zrozumieć ich zachowanie, ale nie mogę, nie układa mi się to w głowie. Drodzy Rodacy, Bracia Ukraińcy! Proszę mi wybaczyć za takich studentów… Chyba nie jestem dobrym pedagogiem… I ostatnie: POLACY nie będą prosili o ratunek, POLACY to DUMNY NARÓD!!! Kto miał najmniejszą możliwość wyjazdu z terenów, nie kontrolowanych przez Ukrainę, i dla których słowo UKRAINA nie tylko zestaw liter – już to zrobili i nie myślą teraz, że Polska jest im coś winna i ma obowiązek pomagać. A tych naszych Rodaków, którzy nie mieli takiej możliwości wyjazdu z tej szarej strefy, i którzy kochają Polskę i Ukrainę całym sercem, musimy odnaleźć i wesprzeć jak tylko możemy… Andrzej Iwaszko, prezes Polsko- Ukraińskiego Stowarzyszenia Kulturalnego w Mariupolu, r. {youtube}_6wbV_t0eRE{/youtube}
Gmina Świecie chce pomóc Polakom ze wschodu Ukrainy. W związku z tym samorząd apeluje i szuka pomocy u pracodawców, którzy mogliby zatrudnić uciekinierów z Donbasu. Na podstawie ofert od firm zostanie utworzona specjalna lista zawodów, w których pracę mogliby podjąć Polacy z Ukrainy. Grupa Polaków ewakuowana z Donbasu jest już w Polsce. Trzy samoloty ze 178 osobami wylądowały w bazie lotniczej w Malborku. Stamtąd zostaną przewiezione do ośrodka Caritas Archidiecezji Warmińskiej w miejscowości Rybaki oraz lotnisku Polaków przywitała minister spraw wewnętrznych Teresa Piotrowska i szef MSZ Grzegorz Schetyna. Szef polskiej dyplomacji podziękował wszystkim zaangażowanym w pomoc Polakom z Donbasu, także stronie ukraińskiej. Grzegorz Schetyna podkreślił, że akcja trwała parę tygodni ponieważ należało ją bardzo dokładnie przygotować. Dodał, że jego misja się zakończyła, a opiekę nad ewakuowanymi przejmuje Piotrowska powiedziała, że ośrodek Caritas wybrano, ponieważ jest do tego bardzo dobrze przygotowany. Repatrianci mogą liczyć na pomoc między innymi w nauce języka polskiego. Dzieci zostaną wysłane do szkół od drugiego semestru. Rząd zaproponuje rodzicom, by podczas zbliżających się ferii mogły wyjechać na zorganizowany Piotrowska podkreśliła, że ośrodek będzie do dyspozycji uchodźców przez 6 miesięcy. Zaapelowała jednocześnie o pomoc do organizacji pozarządowych, firm i innych instytucji, które mogłyby pomóc Polakom z Donbasu urządzić się w mieszkający w na wschodzie Ukrainy od kilku tygodniu starali się o wyjazd do naszego kraju z powodu walk na wschodzie Ukrainy i zniszczeń wojennych. Wiele rodzin wyjechało stamtąd z małymi jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści. .
  • iud27e1i9r.pages.dev/284
  • iud27e1i9r.pages.dev/71
  • iud27e1i9r.pages.dev/520
  • iud27e1i9r.pages.dev/638
  • iud27e1i9r.pages.dev/880
  • iud27e1i9r.pages.dev/708
  • iud27e1i9r.pages.dev/801
  • iud27e1i9r.pages.dev/50
  • iud27e1i9r.pages.dev/832
  • iud27e1i9r.pages.dev/781
  • iud27e1i9r.pages.dev/136
  • iud27e1i9r.pages.dev/940
  • iud27e1i9r.pages.dev/92
  • iud27e1i9r.pages.dev/464
  • iud27e1i9r.pages.dev/803
  • pomoc polakom z donbasu